sobota, 14 grudnia 2013

~ Warsaw

Jakieś 3 tygodnie temu odbierając pocztę elektroniczną zauważyłem pewnego maila okazało się, że jest od agencji modelek. Zaproponowano mi współprace jako fotograf. Miałem wykonać testy dla modelki z Free Models Agency w Warszawie. Dostałem do dyspozycji całe profesjonalne studio, makijażystkę, stylistkę. Po prostu idealnie! Przesłałem koncepcje zdjęć i już kilka dni później pojechałem do stolicy. Moja przyjaciółka/kuzynka Natalia pracowała w wakacje w Warszawie więc żebym nie jechał sam stwierdziła że wybierze się ze mną i spotka się przy okazji ze znajomymi. Początkowo miał być to wyjazd na jeden dzień ale obydwoje uwielbiamy Warszawę więc zostaliśmy dłużej. Czterogodzinna podróż z Częstochowy do Warszawy z przesiadką i wyjazdem z domu po 4 wydawała się koszmarna ale czego się nie robi dla sesji. Ostatecznie ok 10 byliśmy w agencji. Obawiałem się że będzie nieco sztywno, tymczasem ludzie okazali się bardzo przyjaźni, jak dobrzy znajomi! Trochę czasu zajęło mi ogarnięcie tak dużej ilości sprzętu ale kiedy już zacząłem sesje to ciężko było skończyć, co chwile nowa koncepcja. W pewnym momencie miałem nawet odciśniętą muszle od aparatu. Wybrałem kilka najlepszych moim zdaniem zdjęć z sesji. Zastosowałem dosyć ostre światło oraz czernie i biele. Modelka jest ukazana zarazem w zupełnie naturalnych pozach jak i całkowicie teatralnych.
Po sesji całkowicie padnięty szukałem prawie godzinę hotelu mimo że był w samym centrum, moja orientacja w terenie jest taka dobra! Resztę pobytu w Warszawie spędziliśmy na zwiedzaniu, relaksowaniu się i imprezie. Wciągu 2 dni zrobiłem więcej niż w Częstochowie przez tydzień... Aż szkoda było wyjeżdżać...

Zapraszam do obejrzenia efektów mojej pracy! :)

Ps. Podziękowania dla całej ekipy! :) 


 








~ xoxo



niedziela, 24 listopada 2013

~ princess

Lubię różne dziwne dodatki do sesji, tym razem coś na wzór "korony". Wykonana oczywiście w dość domowych warunkach ponieważ pomysł na zdjęcia wpadł mi do głowy „ot tak”. Jednak moim zdaniem wyszła całkiem ciekawie. W kilkanaście minut zorganizowałem całość i nie czekając zabrałem się do pracy. Podczas sesji chciałem pobawić się trochę światłem, dlatego też zdjęcia są pełne cieni i dosyć mocnych kontrastów. Tonacja w bieli i czerni - uznałem że tak lepiej uwydatnię zróżnicowanie w oświetleniu. Jako modelka Marta Kaczmarek, która cierpliwie znosi moje wariacje.

Czekam na wasze opnie na temat zdjęć :)

Zapraszam!














P.S

na szczęście
rodzice dali mi łatwopalne ciało
wystarczy odrobina benzyny
w lekkich fałdach sukienki

H. Poświatowska


 

~ xoxo


czwartek, 24 października 2013

~ 3D

Ostatnio na blogu pojawiły się sesję stylizowane na poszczególne lata z ubiegłego wieku, żeby nieco przełamać te tendencję coś zupełnie innego. Niedawno w moje ręce dostała się lampa błyskowa Canon Speedlite 580EX. Chciałem stworzyć coś kreatywnego, nietypowego. Zwykłe zdjęcia z użyciem lampy mi nie wystarczyły... Poszedłem o krok dalej. Prześwietlenia i mocne kontrasty w tej sesji są celowym działaniem. Miało być "inaczej", nie radzę doszukiwać się w tych zdjęciach jakiegoś konkretnego celu, po prostu robiłem to co przyszło mi od razu do glosy. By jeszcze bardziej urozmaicić sesję dodałem efekt podobny do 3D. Oczywiście na takie pomysły zgodziła się tylko Marta, musiała znieść pozowanie w zupełnie mokrych włosach, co wbrew pozorom nie było takie łatwe. Moim zdaniem zdjęcia są nietypowe więc cel został zrealizowany. Ciekawy jestem co wy myślicie o takiej dziwnej sesji? Zapraszam do przejrzenia!

Ps. Podziękowania dla Pauliny Trzepizur za pomoc w zrealizowaniu sesji :)  








 


~ xoxo

~ wedding time

Kolejna odsłona Marty tym razem w stylu lat 40. Zdjęcia wykonałem tak na prawdę przy okazji wesela. Kiedy moja siostra wróciła od fryzjera nie mogłem się powstrzymać żeby nie zrobić jej choćby kilku zdjęć. W efekcie sesji która trwała może z 10 min. powstało kilka "klasycznych portretów". Tonacja czerni i bieli i dosyć typowe kadry w połączeniu z całą stylizacją i delikatnym makijażem nie oderwanie kojarzą się właśnie z latami 40. Zdjęcia są delikatne i choć typowe myślę że pokazują jak jedna modelka może się wcielić w wiele ról.

enjoy!





~ xoxo


wtorek, 15 października 2013

~ paniusia z pieskiem

Jak przez ponad miesiąc czasu miałem totalny przestój zdjęciami to teraz mnie olśniło. W niedzielę wymyśliłem sesję retro w stylu lat 60, a dzień później już ją zrealizowałem. Główny problem stanowiła stylizacja którą trzeba było wymyślić w błyskawicznym tempie. Jednak z pomocą przyszła babcia, która zapewniła całość! Od butów po kapelusz! I wszytko oryginalne z lat 60! Szafa okazała się pełna niespodzianek. Tematem zdjęć miała być "paniusia z pieskiem". Moja kuzynka Natalia Stachura ma kochaną suczkę Edę więc znalazłem idealne połączenie dwóch modelek. Jednak pies okazał się bardziej kapryśny niż myśleliśmy... Uparcie twierdziła że jej tyłek dużo lepiej wychodzi na zdjęciach niż pyszczek którego nie chciała za bardzo pokazać. Ostatecznie udało się zrobić aż JEDNO dobre zdjęcie! Podróż ze zwierzątkiem przez całe miasto okazała się nas męką a dla psa świetną zabawą w odkrywcę. Sesja odbyła się na osiedlu północ w Częstochowie. Wieżowce z wielkiej płyty stanowiły idealne tło do zdjęć. Kolejny raz wzbudziliśmy ciekawość przechodniów kiedy w retro stylizacji i z psem chodzilismy przez ponad 2h po osiedlu i robiliśmy zdjęcia. Kolorem fotografii chciałem oczywiście nawiązać zgodnie z tematem do lat 60. Starłem się też o nieco inne niż zwykle kadry, mam nadzieję że udało mi się osiągnąć zamierzony efekt. Choć niektórzy sądzą że wyszły bardziej lata 50 :D

Ps. Podziękowania dla Kamili Klimczyk - makijażystyki w plenerze i człowieka blendy!


Zapraszam do oglądania!
















~xoxo

niedziela, 13 października 2013

~ mirror

Po mimo usilnych starań czasem na prawdę ciężko jest znaleźć czas na sesje, a tym bardziej że trzeba mieć na tyle szczęścia żeby pogoda również odpowiadał. Szkoła, zajęcia dodatkowe i jedynie odrobina czasu. W każdym razie wreszcie udało mi się zrobić małą sesje zdjęciowa :) Tym razem główną rolę odgrywa nietypowy dodatek... lustro. Kolejny pomysł z serii "dziwne". Dla niektórych sąsiadów niesienie lustra w pole nie wydawało się normalne. Sesja odbyła się w plenerze podczas zachodu słońca. Kolory zdjęć okazały się dosyć nietypowe bo dość mocno żółtawe. Jednak połączenie tych wszystkich elementów dało moim zdaniem ciekawy efekt. Modelką jest znana chyba wszystkim Marta Kaczmarek. Zapraszam do przeglądania :)

enjoy!





















~xoxo

niedziela, 1 września 2013

~ something

Wczoraj wieczorem wracając do domu nagle wpadł mi do głowy genialny pomysł na sesję. Czasami nie wiadomo skąd  nachodzą mnie takie myśli. Zdjęcia miały być nowoczesne, zmuszające do myślenia i zastanowienia się nad tym "co autor miał na myśli". Jako że nie miałem za dużo czasu by udać się w plener sesja została wykonana w moim "studio" (czyt. biała ściana). Pomimo braku profesjonalnego sprzętu przeznaczonego do użycia w studio dzięki zastosowaniu blendy uzyskałem interesujące cienie które nadały klimat sesji. Marta K. w roli głównej jako modelka (jest jedną z niewielu osób które godzą się na moje trochę nienormalne pomysły) została ozdobiona całą masą rożnego rodzaju materiałów od sreberka po folie spożywcza co tylko miałem pod ręką. Do tego wszystkiego mocny makijaż - duża ilość cieni do powiek w kolorze niebieskim i srebrno - białe usta. Cała stylizacja wygląda jak rodem z filmu science - fiction. 

Ciekawy jestem waszej opinii à propos sesji. Zapraszam więc do przejrzenia :) 













~ xoxo

piątek, 30 sierpnia 2013

~ sunflowers

Jeszcze tylko kilka dni i ponownie będę musiał wrócić do szkoły. Na samą myśl o tym robi mi się słabo... Dlatego też wykorzystuje ostatnie chwile na zrealizowanie sesji bo zapewne w roku szkolnym będę miał na to znacznie mniej czasu...
Sesja którą dzisiaj zobaczycie jest jedną z najdziwniejszych jakie kiedykolwiek robiłem. Jadąc z miasta do mojego domu na tak ładnie nazywane "przedmieścia" moja siostra zobaczyła coś w rodzaju "pola słoneczników". Podrzuciła mi więc pomysł żeby zrobić tam sesje. Początkowo wszystko układało się idealnie, zrobiliśmy wianek który miał być wiodącym dodatkiem do stylizacji, piękna pogoda itd. Jednak kiedy dotarliśmy na miejsce okazało się że owe "pole słoneczników" jest prywatnym ogródkiem warzywnym. Pomimo tego faktu zaczęliśmy robić zdjęcia w "ukryciu" żeby nikt nas stamtąd delikatnie mówiąc nie wyprosił. Więc sesja odbyła się w prawie całkowitej ciszy by nie zostać spostrzeżonym przez właścicieli. Jednak na przekór wszystkiego pogoda również nas zawiodła w momencie zrobiło się ciemno i zaczęła się burza. Sesje musieliśmy niestety przerwać i w strugach deszczu wracać do domu. Jednak pomimo tylu utrudnień udało się nam wykonać całkiem sporo ładnych zdjęć. Zapraszam do przejrzenia efektów mojej pracy z moją siostrą/modelką Martą Kaczmarek :)















~ xoxo